Zrób to, zrób tamto. Tak być nie może. To nie działa. Spróbuj tak. Nie można leżeć i tylko czekać. Prowadzenie firmy nie polega wyłącznie na sprawdzaniu konta.
I co on robi. Chrapie.
To, że firmę rozłożył to jedna sprawa. To, że nie robi nic aby sytuację naprawić, to druga. Podsuwam gotowe rozwiązania. Od paru lat. Nawet nie spróbuje. Kończy się na „no faktycznie może by warto”, albo „e to i tak nie ma sensu”.
Na co czeka?
na śmierć?
Tak niedługo będzie to śmierć głodowa. Właśnie odkryłam, że płacił za jakieś bzdury czy inne gąbki na naszej-klasie.
nie daj jeść:)
Tak, to i tak nie ma sensu 🙂
I to cała prawda 🙂