Maraton

Trafił mi się chorobowy maraton. Drugie, Pierwsze, Drugie i teraz chyba ja. Jestem zmęczona.

Czasy kiedy biegałam i marzyłam o przebiegnięciu maratonu już dawno za mną. Teraz długodystansowo dopada mnie smutne życie.

2 uwagi do wpisu “Maraton

  1. No i właśnie. Z upływem czasu narasta zirytowanie jęczącymi dziećmi. No jasne, że jęczą, nudzą i marudzą… Ale i tak człowiekowi cierpliwości zaczyna brakować czasami.

Dodaj komentarz