Trafiłam na artykuł taki Kto choruje na depresję . I tak sobie myślę, że coś w tym jest. Ale nie wiem czemu mam uczucie, że jakoś nie do końca mi to gra. W sensie co jest skutkiem, a co przyczyną. Bo w sumie wydaje się to tak banalne, że mam poczucie nie wyjaśnienia sprawy.
Swoją drogą to wszystko co studiowałam wydawało mi się wyjątkowo banalne. I wciąż czuję się zaskoczona, że pojęcie np. jaźni odzwierciedlonej, czy człowieka wewnątrzsterownego nie są powszechnie znane. Co zresztą świetnie się wpisuje w opisane w tym artykule poczucie, że inni są lepsi. W sensie moja wiedza, umiejętności, wydają mi się banalne i powszechne. A inni widzą rzeczy dla mnie niedostępne.
Reklamy
„W sensie moja wiedza, umiejętności, wydają mi się banalne i powszechne. A inni widzą rzeczy dla mnie niedostępne.” coś w tym jest.
Najpiękniejszego na Święta Bożego Narodzenia! 🙂