Obudziłam się w tak podłym humorze, że nawet żadnej niteczki, nie widzę żeby się po niej wdrapać na powierzchnię. Masakra jakaś. A przecież trzeba jakoś działać, coś robić. Realizować zadania i ustalać cele…
Obudziłam się w tak podłym humorze, że nawet żadnej niteczki, nie widzę żeby się po niej wdrapać na powierzchnię. Masakra jakaś. A przecież trzeba jakoś działać, coś robić. Realizować zadania i ustalać cele…
ruchy kluchy, a kysz ,a kysz w diabły czarne myśli – NA SPACER! Po spacerze bedzie lepij:)
widze ze nie tylko ja
siedze i sie gapie w okno
trzeba sie ruszyc
ale nie chce mi sie
Nic nie pomogło. Dalej nie ma światełka w tunelu…
No, bo to jak w Polsce gdzie są dwie pory roku – lato i ciu..lato. Jesteś teraz w fazie number 2. Światła napędzającego brak. Będzie dobrze. Bedziem tu zaglądać, a Ty pisz. Wywalaj z siebie i do przodu. Zaprawdę powiadam Wam koryżanko -minie.